praca
odbiera mi czas
i słowa
pracuję
mam w ten sposób
wolność
sobota, 31 marca 2012
zamów wiersz...
wiesz, jak lubię słowa wplatać
w Twoje włosy
w uszy
by zabłysły jak kolczyki z cyrkonii
by potoczyły się naszyjnikiem z granatów
objęły Twoje przeguby delikatnymi bransoletkami
zamów
bym mógł przebiec po Twoich piersiach
czystym spojrzeniem
zaplątać się z kręgosłup
i powabne pośladki
zamów
a ja pogładzę Twoje uda
czule
aż do stóp
zamów
a usłyszę
Twój oddech
i miłosny jęk
wiesz, jak lubię słowa wplatać
w Twoje włosy
w uszy
by zabłysły jak kolczyki z cyrkonii
by potoczyły się naszyjnikiem z granatów
objęły Twoje przeguby delikatnymi bransoletkami
zamów
bym mógł przebiec po Twoich piersiach
czystym spojrzeniem
zaplątać się z kręgosłup
i powabne pośladki
zamów
a ja pogładzę Twoje uda
czule
aż do stóp
zamów
a usłyszę
Twój oddech
i miłosny jęk
poniedziałek, 19 marca 2012
czwartek, 15 marca 2012
jest noc
z czwartku na piątek
godzina 0:23
byłem na spacerze niecałe pół godziny
las, ciemno, mgła
w górze przebijają się gwiazdy
dobrze się włóczyło po takiej ciszy i od daleniu
kroki stawiane prawie w ciemność
tak, że nie widać na co się stąpnie
mgły jak chmury
kłębiaste
konary drzew zamykają ścieżki leśne
dookoła głęboka noc
jakiś urok to ma
potem dom
też ma
z czwartku na piątek
godzina 0:23
byłem na spacerze niecałe pół godziny
las, ciemno, mgła
w górze przebijają się gwiazdy
dobrze się włóczyło po takiej ciszy i od daleniu
kroki stawiane prawie w ciemność
tak, że nie widać na co się stąpnie
mgły jak chmury
kłębiaste
konary drzew zamykają ścieżki leśne
dookoła głęboka noc
jakiś urok to ma
potem dom
też ma
poniedziałek, 12 marca 2012
piątek, 9 marca 2012
środa, 7 marca 2012
KTO?
Kto najsłodszą pupę ma?
Pani ma!
Kto najlepszy ma biust w okolicy?
Pani ma, z kochanej stolicy!
Kto ma oczy jak gwiazd przesłanie?
Ma Pani na ciepłym dywanie
gdy wiatr ją przenika
rozkoszy
mruczy...
lub krzyczy
na głosy.
Kto ma głowę nie od parady?
Ma Lady!
Kto sprawy stawia na nogi?
Pani co ma extra nogi i extra na nich ostrogi!
Kto widzi dalej niż inni?
Ma Pani, co pięknie czyni.
Gdy myśli ją dobre oplotą
jest bardzo kochaną istotą
a gdy złe jej wpadną do
głowy
też kochać ją jestem gotowy
bo związek
to taka zasada
że się bierze i się jest
z Nią,
do diabła!
wtorek, 6 marca 2012
DYWAN
Dywan
a na dywanie
ta Pani
spleciona
z tym Panem
a dookoła
tańczą
płomyki
świec
To czułe jest
zebranie
gdy Pani ta
z tym
Panem
plotą tak
na dywanie
się
Słodkie
na zmysłach
granie
potem znów
miłowanie
i tak rzecz
plecie się
Dywan zalega
Pan
i Pani też
zalega
więcej w nich
siedzi zdań
niż
koleżanka
kolega
Dywan
a na dywanie
ta Pani
spleciona
z tym Panem
a dookoła
tańczą
płomyki
świec
To czułe jest
zebranie
gdy Pani ta
z tym
Panem
plotą tak
na dywanie
się
Słodkie
na zmysłach
granie
potem znów
miłowanie
i tak rzecz
plecie się
Dywan zalega
Pan
i Pani też
zalega
więcej w nich
siedzi zdań
niż
koleżanka
kolega
niedziela, 4 marca 2012
piątek, 2 marca 2012
CZEKOLADA
noc łagodna jak czekolada
ona patrzy na niego z uwagą
jakże życie może z nim układać
gdy czuje się nago
patrzy w gwiazdy, przyszłość bada
dni na noc zamienia
jakże może się zakładać
z duszą na ramieniu
noc nie zawsze jest słodyczą
dzień nie codzień niesie gorycz
gwiazdy drogę ci wytyczą
księżyc patrzy z góry
ona patrzy na niego z uwagą
jakże życie może z nim układać
gdy czuje się nago
patrzy w gwiazdy, przyszłość bada
dni na noc zamienia
jakże może się zakładać
z duszą na ramieniu
noc nie zawsze jest słodyczą
dzień nie codzień niesie gorycz
gwiazdy drogę ci wytyczą
księżyc patrzy z góry
1.
Było źródło i było jezioro
I była wiosna
szemrało cicho źródło bijąc
równym strumieniem dobrej, chłodnej wody
woda ze źródła płynęła cichym
potokiem z pęknięcia w skale a potem rozlewała się w niedużym
wąwozie...
dookoła szemrało życie
jezioro miało tylko te jedno źródło
w okolicy
stały dopływ wody był dobrym
uczuciem
jezioro napełniało się czystą wodą
i dawało życie
parowało, tworzyło obłoki i chmury
które odrywały się od tafli jeziora
i płynęły daleko...
jak listy
nastało lato...
słońce czasem tak mocno grzało, że
łąka w której zanurzone było jezioro
parowała aromatycznie także w nocy
splatały się sny i marzenia...
latem źródło starało się bić
mocniej... bo wydawało się, że falujące jezioro potrzebuje wiecej
wody
dla swych celów
a wieczory były pełne spokoju i
radości
jesienią babie lato pękało na
trzcinach
szumiały wiatry
nocą gwiazdy popadały w melancholię
zbierało się na burzę, na wiatr,
zawieruchę i szarugi...
często się wzburzała powierzchnia
jeziora w podmuchach zimnego wiatru
zimą zamarzło i jezioro I źródło...
w każdym razie nie było widać
poruszeń najmniejszych pod zimną taflą lodu
a I wiosny nie było widać
…........................................................................
podobno teraz tam gdzie tańczyła
wiosna i lato huczało upałem
jest zimny spokój i milczenie
nie bije źródło
a jezioro bez dopływu zamienia się z
zarośnięte bagno i mieszkanie dla
samotnych ptaków
ludzie mówią
że widzieli cud.. widzieli jak dobra
woda daje życie a potem zamiera
I powtarzają, że dobrze jest widzieć
taki cud choć raz w życiu
ale i prawdą jest, że bez dobrej wody
nic nie może trwać
bo gdy wysycha źródło wysycha też
jezioro
Opowieść nr 4
każdego dnia
nawlekał nowy koralik na długą nić
na straganie piętrzyły
się różne błyskotki i koraliki
ale on zajmował się tylko
swoją nicią
dobierał starannie korale, które pieczołowicie
nanizywał na nić
czasem cały dzień przyglądał się
trzymanemu w dwóch palcach koralowi
patrzył pod światło
słońca, patrzył pod światło księżyca, patrzył pod światło
gwiazd
strumień dni nasiąkał kolorami nić a ta wydłużała
się w nieskończoność
zdarzały się perły i wesołe
agaty
zdarzały się bryłki smoły a czasem zwykłe
otoczaki
czasem połyskiwała bryłka złota a obok tkwił węzeł
wzmacniający nić
gdyby ktoś się spytał go jaka to
historia
mógłby długo opowiadać o każdym kamieniu
o każdym
dniu
jaki przeżył
i jaki jeszcze być może przed nim...
ale
zawsze zwracał uwagę
że każdy kamień jest ważny
i
naszyjnik nie będzie kompletny bez
choćby jednego
kamienia
zatem każdego dnia
patrzył
pod światło
jaki
kamień jest dniem bieżącym
i jaką barwę ma poranek, dzień,
wieczór i noc
zauważył jednak
że kamienie mają swoje
tajne życie
i można w nich odszukać odcienie
wiosny
czy
jesieni
lata czy zimy
mawiał, że życie to sznur
korali
kamieni
na każdy dzień patrzył uważnie
poprzez
uśmiech losu
pewnego dnia
nie przyszedł
a na jego
miejscu leżał sznur
z nawleczonymi kamieniami
jak jakiś
zapis w tajemniczym języku
jak księga maga
Opowieść
OCZY DLA NIEJ.
Na jarmarku, wśród wielu dziwactw i
bzdur, wśród świecidełek i niestworzonych rzeczy
kupił śmiejące się oczy.
Sprzedawczyni polecała to ale z pewnością z taką samą pasją i
zaangażowaniem polecałaby i inne rzeczy ze stosu zalegającego jej
sklepik.
Dookoła przewalał się tłum. Jedli,
pili, tańczyli. Wesoło było wkoło. Ale on jednak szukał
jej oczu. Tych, które wypełniły się
głębokim smutkiem, gdy zobaczyły jak całuje inną.
Co go w tamtej pociągało? Już nie
pamięta. Ale smutne oczy odtąd prześladowały go w snach i na
jawie.
I dziś pośród wszelkiego hałasu i
tysięcy rzeczy, wśród gwaru i tłumu dojrzał coś, co pozwoli mu
może żyć i kochać życie.
Niósł w ciepłej dłoni prezent dla
niej. Niósł jej śmiejące oczy. I miał nadzieję, że ona ten
prezent przyjmie.
Rafinowanie myśli wersja 1.0
Zaczynamy. Postępy będą znaczone krwią. Taki mamy marzec tego roku.
Nie patrzę na tv, nie słucham radia, nie zajmuję się polityką, pora na życie.
Z kolejnego podejścia by wyjść z uzależnienia wychodzę raczej z tarczą.
Jeszcze zobaczymy się na polu bitwy nie raz ale... to jest moja gra. Mam cel.
Poza tym noc już i gwiazdy do mnie przez okno zaglądają. Noc czysta i niebo czyste.
Ale burza przed nami niejedna.
Nie patrzę na tv, nie słucham radia, nie zajmuję się polityką, pora na życie.
Z kolejnego podejścia by wyjść z uzależnienia wychodzę raczej z tarczą.
Jeszcze zobaczymy się na polu bitwy nie raz ale... to jest moja gra. Mam cel.
Poza tym noc już i gwiazdy do mnie przez okno zaglądają. Noc czysta i niebo czyste.
Ale burza przed nami niejedna.
Subskrybuj:
Posty (Atom)