1.
Było źródło i było jezioro
I była wiosna
szemrało cicho źródło bijąc
równym strumieniem dobrej, chłodnej wody
woda ze źródła płynęła cichym
potokiem z pęknięcia w skale a potem rozlewała się w niedużym
wąwozie...
dookoła szemrało życie
jezioro miało tylko te jedno źródło
w okolicy
stały dopływ wody był dobrym
uczuciem
jezioro napełniało się czystą wodą
i dawało życie
parowało, tworzyło obłoki i chmury
które odrywały się od tafli jeziora
i płynęły daleko...
jak listy
nastało lato...
słońce czasem tak mocno grzało, że
łąka w której zanurzone było jezioro
parowała aromatycznie także w nocy
splatały się sny i marzenia...
latem źródło starało się bić
mocniej... bo wydawało się, że falujące jezioro potrzebuje wiecej
wody
dla swych celów
a wieczory były pełne spokoju i
radości
jesienią babie lato pękało na
trzcinach
szumiały wiatry
nocą gwiazdy popadały w melancholię
zbierało się na burzę, na wiatr,
zawieruchę i szarugi...
często się wzburzała powierzchnia
jeziora w podmuchach zimnego wiatru
zimą zamarzło i jezioro I źródło...
w każdym razie nie było widać
poruszeń najmniejszych pod zimną taflą lodu
a I wiosny nie było widać
…........................................................................
podobno teraz tam gdzie tańczyła
wiosna i lato huczało upałem
jest zimny spokój i milczenie
nie bije źródło
a jezioro bez dopływu zamienia się z
zarośnięte bagno i mieszkanie dla
samotnych ptaków
ludzie mówią
że widzieli cud.. widzieli jak dobra
woda daje życie a potem zamiera
I powtarzają, że dobrze jest widzieć
taki cud choć raz w życiu
ale i prawdą jest, że bez dobrej wody
nic nie może trwać
bo gdy wysycha źródło wysycha też
jezioro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz