piątek, 2 marca 2012


1.

Było źródło i było jezioro

I była wiosna

szemrało cicho źródło bijąc równym strumieniem dobrej, chłodnej wody
woda ze źródła płynęła cichym potokiem z pęknięcia w skale a potem rozlewała się w niedużym wąwozie...
dookoła szemrało życie

jezioro miało tylko te jedno źródło w okolicy
stały dopływ wody był dobrym uczuciem

jezioro napełniało się czystą wodą i dawało życie
parowało, tworzyło obłoki i chmury
które odrywały się od tafli jeziora i płynęły daleko...

jak listy

nastało lato...
słońce czasem tak mocno grzało, że łąka w której zanurzone było jezioro
parowała aromatycznie także w nocy

splatały się sny i marzenia...

latem źródło starało się bić mocniej... bo wydawało się, że falujące jezioro potrzebuje wiecej wody
dla swych celów

a wieczory były pełne spokoju i radości

jesienią babie lato pękało na trzcinach

szumiały wiatry

nocą gwiazdy popadały w melancholię

zbierało się na burzę, na wiatr, zawieruchę i szarugi...

często się wzburzała powierzchnia jeziora w podmuchach zimnego wiatru

zimą zamarzło i jezioro I źródło...

w każdym razie nie było widać poruszeń najmniejszych pod zimną taflą lodu

a I wiosny nie było widać

…........................................................................
podobno teraz tam gdzie tańczyła wiosna i lato huczało upałem
jest zimny spokój i milczenie

nie bije źródło
a jezioro bez dopływu zamienia się z zarośnięte bagno i mieszkanie dla
samotnych ptaków

ludzie mówią
że widzieli cud.. widzieli jak dobra woda daje życie a potem zamiera

I powtarzają, że dobrze jest widzieć taki cud choć raz w życiu
ale i prawdą jest, że bez dobrej wody nic nie może trwać

bo gdy wysycha źródło wysycha też jezioro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz