piątek, 2 marca 2012

Opowieść

OCZY DLA NIEJ.

Na jarmarku, wśród wielu dziwactw i bzdur, wśród świecidełek i niestworzonych rzeczy
kupił śmiejące się oczy. Sprzedawczyni polecała to ale z pewnością z taką samą pasją i zaangażowaniem polecałaby i inne rzeczy ze stosu zalegającego jej sklepik.

Dookoła przewalał się tłum. Jedli, pili, tańczyli. Wesoło było wkoło. Ale on jednak szukał
jej oczu. Tych, które wypełniły się głębokim smutkiem, gdy zobaczyły jak całuje inną.

Co go w tamtej pociągało? Już nie pamięta. Ale smutne oczy odtąd prześladowały go w snach i na jawie.

I dziś pośród wszelkiego hałasu i tysięcy rzeczy, wśród gwaru i tłumu dojrzał coś, co pozwoli mu może żyć i kochać życie.

Niósł w ciepłej dłoni prezent dla niej. Niósł jej śmiejące oczy. I miał nadzieję, że ona ten prezent przyjmie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz