pożyczone:
" Tak, musisz pogodzić się z własną samotnością, do tego stopnia, aby
bycie samemu nie powodowało w tobie lęku. Tylko wtedy będziesz zdolny
stworzyć głęboki, wzbogacający związek. Tylko wtedy będziesz mógł poznać
co to miłość.
Samotność to negatywny stan umysłu. Bycie samemu jest pozytywne,
wbrew temu, co piszą słowniki. W słownikach być samotnym i być samemu to
synonimy, w życiu - nie. Samotność to stan umysłu, kiedy wciąż tęsknisz
za drugą osobą. Bycie samemu jest stanem umysłu, kiedy wciąż zachwycasz
się sobą. Samotność jest nieszczęśliwa. Bycie samemu jest błogie.
Samotność jest zawsze zmartwieniem, tęsknotą za czymś, za kimś,
pragnieniem czegoś, pożądaniem. Bycie samemu jest głębokim spełnieniem,
nie kończy się, jest ogromnym zadowoleniem, szczęściem, świętowaniem. W
samotności człowiek jesteś poza środkiem. W byciu samemu jesteś
zakorzeniony w środku. Bycie samemu jest piękne, eleganckie, pełne
wdzięku, otoczone atmosferą ogromnej satysfakcji. Samotność to
żebranina; na każdym kroku musisz żebrać. Nie ma w tobie odrobiny
wdzięku, jest ochydna żebranina. Samotność to zależność, bycie samemu to
prawdziwa niezależność. Człowiek czuje, jakby był całym światem, całą
egzystencją.
Jeśli wejdziesz w związek, bo czujesz się samotny, będziesz
wykorzystywał drugą osobę. Druga osoba stanie się środkiem, by cię
zadowolić. Wykorzystasz drugą osobę, a każdy wykorzystywany człowiek
czuje się urażony, ponieważ nikt nie chce być rzeczą w rękach drugiej
osoby. Każdy człowiek jest celem samym w sobie. Nikt nie chce być
wykorzystywany jak rzecz, każdy chce być czczony jak król. Nikt nie jest
po to, żeby spełnić czyjeś oczekiwania, lecz po to, by być sobą. Toteż
związek powstały z powodu samotności nie może się udać. Zanim powstanie,
już jest skazany na niepowodzenie."
źródło:https://www.facebook.com/zdrowadusza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz