SMOKI... dialog nr...
Smoczyca pakuje walizki i odchodzi.
Smok w szoku.
Zdawało mu się, że nigdy to nie nastąpi
a jeśli nastąpi to pozornie.
Smok osłupiały.
Smoczyca zamyka drzwi, życząc dobrych snów.
Smok nie może zasnąć. Kotłuje się przeszłość z marzeniami, emocje z myślami, zdarzenia z wątpliwościami.
Smok szuka recepty. Nie ma jej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz